Redakcyjne przyjęcie z okazji wydania nowego numeru już za nami. Były muffinki, konfetti i kostki lodu. Było fajnie. Tak fajnie, że zapomnieliśmy o robieniu zdjęć i nie możemy zamieścić tu żadnej zgrabnej fotorelacji z wydarzenia. Postaramy się pamiętać o tym następnym razem.
Tymczasem zajmujemy się kolportażem, 16mm dociera do najodleglejszych zakątków Krakowa (a nawet Poznania i Katowic) i, o dziwo, od razu znika. Zdajemy sobie sprawę, że kolorowa okładka ma moc przyciągania przedszkolaków, ale liczymy na to, że trafia też do głównych zainteresowanych, czyli do Was. Szukajcie nas na mieście.
Tradycyjnie też korzystamy z uprzejmości i przestrzeni sieciowej Splotu, aby przybliżyć nowy numer tym, którzy nie mają do niego dostępu w realu. W internecie możecie już przeczytać recenzję najnowszego filmu Allena ("Co nas kręci, co nas podnieca"), dłuższy artykuł o Viggo Mortensenie oraz skrawki wspomnieniowego tekstu o Ericu Rohmerze, który w tym roku obchodziłby 90-te urodziny. Niebawem kolejne premiery. Zapraszamy do lektury i zachęcamy do śledzenia naszej strony na Facebooku, gdzie na bieżąco umieszczamy wszystkie linki. Nadal pracujemy też nad naszą własną stroną-internetową-z-prawdziwego-zdarzenia, serio.
Na koniec wreszcie:
Wesołych Świąt tym, którzy je obchodzą. Innym - wesołej wiosny.
środa, 31 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz