
Pierwsza z nich to zamieszczona na E-Splocie i napisana przez Anię Bielak recenzja filmu "Mary i Max", która znalazła się w ostatnim numerze "16mm". Jeśli jeszcze jej nie czytaliście, to zapraszamy serdecznie do lektury i obejrzenia filmu - w pewnym (podkreślamy: pewnym) sensie to niezła pozycja na Wigilię.
Druga z nich to skrót zapomnianego klasyka pod tytułem "Święty Mikołaj podbija Marsa", którego twórcy pewnej Wigilii pomylili opłatek z listkami LSD. Mamy nadzieję, że ten clip podbije także Wasze serca i będzie odskocznią od rytualnej projekcji "Kevina samego w domu".
Najlepszego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz